16.12.94 CB-RADIO Sluchalam cb-radia kanalu 37 i prubowalam zasnac. Przyszly.. (wibracje) ale byly bardzo nieprzyjemne. Zawolalam Denisa (moj pies). Slyszalam wysoki pisk, ktory moglam zmieniac w jeszcze wyzszy i wtedy dostawalam wibracji. Slyszalam jakies zgrzyty i czulam jak lewa reka unosi sie do gory bez jakiejkolwiek pomocy z mojej strony. Nie dotrzymalam do konca. Obrocilam sie na bok i trenowalam piski. Sciszalam je i podglaszalam oraz zmienialam ich czestotliwosc. I wszystko tylko sila woli.. Czemu nie potrafie zdobyc sie na odwage? Tak bardzo sie boje i gdy wreszcie przychodzi ten dziwny stan - krzycze ze strachu, ale nikt mnie nie slyszy. Prubowalam zawolac psa ale nie slyszal :( JolaCh okolo 26.12.95 :) Sluchalam znowu kanalu 37. Byla tam Kasia, FBI, chyba Kradziu. Zasypialam i dostalam wibracji. Pomyslalam sobie, ze chcialabym poleciec do FBI'ego. Nagle poczulam, ze moje cialo astralne unioslo sie ponad fizyczne cialo o jakies 10 cm. Czulam sie dziwnie, gdy uswiadomilam sobie, ze nie czuje pod plecami lozka. Szybowalam brzuchem do gory i czulam sie jak we wodzie. Oczywiscie musialam sie przestraszyc i wrocic do ciala. To juz u mnie normalne. Gdybym wtedy przezwyciezyla lek.. moze bym latala juz po katach pokoju.. :) No! Dzisiaj juz latam :) JolaCh