15 marzec 2000 Wczesnie rano - bo juz okolo 13 8-) Przebudzilam sie z normalnego snu. Juz chcialam wstac gdy jednak spostrzeglam zasadnicza roznice.. Cos bylo inaczej.. Czulam sie jak dziecko.. Moje mysli.. Moje czucie.. Wszystko bylo tak jak niegdys gdy mialam moze 10 lat. Spostrzeglam, ze lozko jest inne. Takie samo w jakim kiedys spalam. Stoi w tym samym miejscu co niegdys.. Odbieralam to jedynie zmyslami, jakbym je "czula". Te meble sprzed lat.. Ten zapach.. zapach dziecinstwa.. Odczucie bylo tak silne, ze przez moment rozkoszowalam sie tym, ze oto znowu mam 10 lat i budze sie tak jak wtedy. Reka wyczulam porecz lozka, byla niezmieniona. Nagle ten swiat zaczal blednac, wrazenia zmienily sie i juz po kilku chwilach bylam taka jaka jestem teraz. Najpierw wyczulam roznice w polozeniu lozka wzgledem okna - percepcja tak szybko sie zmienila. To bylo niesamowite uczucie moc znowu myslec i odbierac jak male dziecko :) Po chwili, gdy jeszcze chcialam zasnac (bo przeciez wczesna bardzo pora :) ) poczulam, ze to jeszcze nie koniec. Cialo zasnelo a ja moglam nadal swobodnie myslec. Bylo cicho, spokojnie, zadnych piskow, zadnych wibracji.. Tylko ja i moje mysli, moje wyciszone wnetrze. Dziwne bylo to, ze niemalze od razu moglam uniesc astralna reke. Jednak gdy to uczynilam natychmiast pojawily sie wibracje! I to takie strasznie mocne i nieprzyjemne. Pomyslalam, ze moze zbyt szybko unioslam ja.. Ze trzeba poczekac zanim sie to zrobi.. pozostac troche w takim stanie. Wystraszylam sie tych silnych drgan i piskow. Jednak zanim cofnelam reke zdazylam jeszcze spojrzec poprzez zamkniete oczy.. Widzialam ten ksztalt.. Moja dlon z wysunietym palcem wskazujacym. Dziwny ksztalt, jakby go zupelnie nie bylo. Jakby nie istnial. Nie ma koloru.. Jest calkowicie przezroczysty. Jest jak delikatna szyba, ktora przeslania nam widok. Szyba tak czysta, ze nie widac jej gdy jest w miejscu.. Widac jedynie jej kontury gdy sie nia porusza.. Tak wlasnie jest z reka astralna. Gdy tak patrzylam na nia (a byly to zaledwie sekundy) to czulam jak te nieznosne wibracje wzmagaja sie z kazda chwila. Wystraszylam sie tego co mogloby byc.. Bolu jaki niegdys odczuwalam. Tak gleboko zakorzenily sie we mnie tamte odczucia sprzed kilku lat. Wibracje oznaczaly potworny bol glowy i nie moglam ich zniesc. Dzis jest inaczej ale nadal panicznie tego sie boje :( Bol spowodowany byc moze strachem.. a strach bolem.. Kolko sie zamyka :( JolaCh